Lapidarne

2024-02-18
Widziałem dziś zdjęcie, które towarzyszyło zaproszeniu do konkursu fotograficznego. Zdjęcie, oczywiście, miało być zachętą i przykładem – super kompozycji, dopracowania, pomysłu. Patrzę na nie, na postać, osobę na nim, i sprawdzam pewien element. O którym słyszałem na zajęciach fotograficznych prowadzonych przez bardzo skromnego fotografa, a który posiadał bardzo duże doświadczenie i niczego przed nami, uczniami, nie ukrywał. I ten element na tym zdjęciu, jeden jedyny, nie zdaje egzaminu. Zgrzyt…! Gdybym go pokazał palcem, gdybym Wam go opisał – zobaczylibyście również, bo on nie jest niczym tajemniczym, nie jest ukryty, przeciwnie – widać go doskonale, jest na pierwszym planie. A mimo to ktoś, kto wybierał to zdjęcie, najwyraźniej go nie dostrzegł, nie zrozumiał jego relacji z resztą. Patrzenie nie jest łatwe, może szczególnie patrzenie na coś, co jest najbardziej widoczne. To jest niezwykle niesamowite…! Profesor Zbigniew Łagocki mówił (co słyszałem na własny uszy), że widział wielu grafików, którzy po pierwszym roku studium w ASP fantastycznie rysowali, ale widział bardzo niewielu młodych, dobrych fotografów, bo fotografia potrzebuje o wiele bardziej dojrzałości.
Nauka patrzenia zdaje się nie mieć końca, ale jeśli raz się coś zobaczy, nie można tego zapomnieć nigdy. Wiem, że brzmi to jak wymądrzanie się, na to nic nie poradzę, wierzcie mi. Mam marzenie, żeby choć jedną rzecz w życiu robić dobrze, a żeby do tego dojść trzeba zdecydować co ważniejsze – mojego ego czy moja wiedza i umiejętności, dla których warto poświęcić ego. Tylko że kiedy wreszcie się już coś wie i umie, i zacznie o tym mówić, to ignoranci oceniają, że jest to prezentacja ego. W większości więc przypadków lepiej zamilknąć, a od czasu do czasu znajdzie się ktoś, z kim uda się porozumieć.

2022-02-07
Zadziwiający jest opór ludzi przed zmianami, zwłaszcza takimi, które z ogromnym prawdopodobieństwem doprowadzą do rozwoju – materialnego, osobowościowego, społecznego. Patrząc z boku – wielu ludzi marnuje okazje, bo albo ich nie dostrzega, albo rezygnuje, nie badając dokładnie możliwości. Strach przed zmianą, zachowanie status quo, lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu. Tymczasem zmiana powinna być jednym z głównych, jak najbardziej akceptowalnych haseł życia, szczególnie w naszym cywilizowanym świecie XXI wieku. Zmiany dokonują się czy tego chcemy czy nie, lepiej więc – chcieć.

2022-01-24
Retusz zdjęć. Większość retuszerów skupia się na poprawkach twarzy, a pomija dłonie. Tymczasem dłoń zdradza bardzo dużo, czasem niemniej niż twarz. A retusz dłoni jest o wiele trudniejszy, często musi być to majstersztyk. Jak powiedział jeden z moich nauczycieli, Wacław Wantuch: „dłoń może zepsuć najlepszą kompozycję”.

2021-11-09
Ciekawe – im jesteś starszy, im więcej wiesz i umiesz, tym bardziej możesz pomóc ludziom – słuchając ich, a nie mówiąc do nich. Cała ta wiedza jest głównie tyle warta, że pomaga umieć słuchać. Pierwszą umiejętnością ludzi mądrych jest nienarzucanie się innym ze swoją mądrością. Podobnie jak podstawową umiejętnością tych, którzy mają wiele do powiedzenia – jest zamknięcie gęby na kłódkę.
Życie staje się oczekiwaniem na spotkanie kogoś, z kim rozumiemy się bez słów.

2020-05-18
Przyspieszenie. Nie lubię takich materiałów wideo, które zastępują teksty pisane. Nie lubię dlatego, że sprawnie czytając można kilkoma spojrzeniami, w czasie kilku sekund, ogarnąć to, co na wideo zajmuje kilka minut. Pomocą w tej sytuacji jest np. na YouTube opcja przyspieszania filmu, którą sterować można za pomocą klawiszy shift + kropka lub shift + przecinek. Większość informacyjnych wideo można przyspieszyć aż dwukrotnie. Ale tej opcji nie mają wideo umieszczane na portalach www. Mają za to nachalne odtwarzanie wideo, bez przerwy, w pływających okienkach. Nie wiem, czy chodzi o przyzwyczajenie odbiorcy do ciągłego oglądania, czy raczej o hołdowanie jego już obecnym nawykom – by ciągle mieć w zasięgu wzroku ruszający się, sztuczny obrazek, a w uszach – mamroczące, gadające ludzkie głosy lub muzykę. To przyzwyczajenie jest fatalne, wiem, bo sam go miałem. Zabiera mnóstwo uwagi, nie pozwala myślom biec własnymi torami, zaburza, niszczy wyobraźnię, wyłącza własny świat. Zajmowanie się kilkoma rzeczami naraz jest bzdurą, niszczy pracę mózgu. Zamiast tego – można zajmować się wieloma zadaniami, ale po kolei, nawet w krótkich odcinkach czasu. A to zupełnie co innego.
Swoją drogą – czy to nie jest zastanawiające, albo nawet zatrważające – ta potrzeba ciągłego przyspieszania?

2020-04-22
Szczerze nienawidzę dojazdów do pracy. Tego codziennego rytuału kilkudziesięciu rzeczy, które trzeba zrobić, spakować, nie zapomnieć, zanim będzie można zacząć pożyteczną pracę. Absurdem jest fakt, że dojazd zabiera więcej sił niż praca. Tracimy życie w dusznych busach, pociągach jadących w tę i z powrotem, w czasie dojazdu do stacji kolejowych i po ich opuszczeniu, idąc na przystanek tramwaju lub autobusu. W korkach tracimy życie. Żeby tylko z nudów, to byłby nawet zysk. Ale jadąc samochodem trzeba uważać – to niewinne sformułowanie oznacza uwagę napiętą przez kilkadziesiąt minut, czasem ponad godzinę. Popełniony błąd mści się mniej lub bardziej, czasem zawala resztę życia. Dwa dni temu, jadąc rowerem do pracy, zostałem potrącony przez samochód, i tym razem miałem dużo szczęścia. Dlaczego ludzie nie protestują nie buntują się przeciwko temu idiotyzmowi? Dlaczego nie próbują z tym coś zrobić? Milczące stado owiec przepycha się ulicami, przejściami, przesmykami, każdego dnia, dwa razy dziennie.


Sztuka przetrwania, realizacji planów, jakiegoś sensownego współistnienia z ludźmi polega na tym, że umiem powiedzieć to, co myślę, w sposób który nie zniechęca innych. Ten, kto tego nie umie, zostaje na boku. Ten kto nie próbuje, nie doskonali sztuki komunikacji, przegrywa.


Wciąż nie mogę się nadziwić – jeśli czegoś nie wiem, nie umiem, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę jedno zdanie i pojawia się przynajmniej kilka rozwiązań, włącznie z filmami instruktażowymi. Dawno, dawno temu, na tyle dawno, że sam pamiętam bardzo dobrze, wiedza na proste tematy, stosunkowo proste – jak skleić coś nietypowego, jak naprawić zawiasy okna, czym wyczyścić plamy na ścianie, wykładzinie, dywanie – dziesiątki i setki pytań wymagały doświadczenia, by sobie z nimi poradzić. Były wydawane książkowe poradniki typu – 101 problemów mniej w domu. Dziś takie wydawnictwa nie mają sensu. Ludzie, każdy człowiek, może przyczynić się do budowania wspólnej wiedzy i umiejętności.