– Dziś po raz pierwszy widziałam nogę, w której już nie ma krążenia. Była całkiem…
– Sina?
–…
– Dlaczego tak się dzieje? Cukrzyca? Zatory? Ją trzeba… usunąć…?
– Ma termin na środę. Ale czy dożyje do środy…?
Ja, Piotr, wyrzucam z siebie to, czego nie mogę utrzymać w środku, co przyjemne, ekscytujące, ale również poplątane i męczące.
– Dziś po raz pierwszy widziałam nogę, w której już nie ma krążenia. Była całkiem…
– Sina?
–…
– Dlaczego tak się dzieje? Cukrzyca? Zatory? Ją trzeba… usunąć…?
– Ma termin na środę. Ale czy dożyje do środy…?