Czuję! Wiem? Najmniej: rozumiem

wzrok

Nie widzimy oczami. Nie słyszymy uszami. Gdy dotykamy, to nie palce są najważniejsze. Czym widzimy, słyszymy? W zasadzie – nie wiadomo. Przecież nie chodzi o układ kosteczek: młoteczek-kowadełko-strzemiączko, ani o arterie włókien nerwowych, od stóp, przez rdzeń kręgowy, do głowy. O co zatem chodzi? Jakie to miłe móc powiedzieć: nie wiem.

Co ciekawe, z powodu tej niewiedzy nic się nie zmienia. Nie wali się świat, nie następuje żadne nieszczęście ani kataklizm. Możemy więc wołać „nie wiem, nie wiem!”, szczęśliwi. Gdyż wiedza zwykle czymś obarcza (choćby odpowiedzialnością) lub co najmniej – nie daje spokoju. Na przykład jest nienasycona, bo po krótkim okresie zadowolenia powoduje kolejny, palący niedosyt. No a jak nie wiem, to nie wiem…!

Więcej wiem, niż rozumiem.
O wiele więcej czuję niż wiem.
Czyli najwięcej czuję, a najmniej rozumiem. I może coś tam wiem.

Czuję <- Wiem <- Rozumiem
CzujęŻeWiemNierozumiem
CzujęNiewiem
Czuję.

ciastolina

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *