Za 22 minuty premiera

Za 22 minuty premiera. W teatrze. Gdzie pracuję.

Cały ogrom prac i starań odkreślany będzie zaraz wyraźną kreską. Dwa odległe światy spotkają się, lecz świat widzów niewiele wie o tym, co tu się działo, na tej sali, podczas prób.

Z jednej strony widzowie spędzą tutaj półtorej godziny. Z drugiej – całymi dniami, na tej sali, brzmiał dźwięk słów, rozlegały się kroki, które na scenie pracowicie wydeptywały niewidzialne ścieżki. Powtarzały się, w setkach konfiguracji, gesty, grymasy. Jaka część z tej pracy przedrze się i dotrze do świadomości tych, co przyjdą. Co pozostanie? To bardzo ulotna dziedzina sztuki.

Uśmiecham się, bo jeśli jakiś krytyk coś potem napisze, to będzie to jeszcze z innego, trzeciego świata. Jakby one wszystkie łączył malutki tunel, nie większy od dziurki od klucza.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *