Motion

Przeglądam zasoby programu Motion oraz Final Cut Pro. Pierwszy z nich służy do tworzenia animacji z różnych elementów – grafiki wektorowej, bitmapowej, tekstu, filmu. Od Flasha różni go chyba głównie to, że nie zawiera możliwości interaktywnych, gdyż jest przeznaczony do produkcji wideo. Patrząc od drugiego bieguna – raczej nie jest przeznaczony do tworzenia "klatka po klatce", jak "prawdziwe" animacje. Efekty powstają dość szybko i są efektowne, a sam program posiada ogrom możliwości już "wbudowanych" – gotowych efektów, które można łączyć i otrzymywać fantastyczne rzeczy. Animacje po stworzeniu wrzuca się bardzo prosto do programu montażowego wideo Final Cut Pro, gdzie można mieszać prosto i błyskawicznie mieszać je z filmem.

Powiem wprost – przy współczesnych produkcjach multimedialnych, również jak się domyślam przy współczesnym projektowaniu inżynieryjnym, księgowości i dziesiątkach innych dziedzin, gdzie można wykorzystywać komputer – trzeba się starać o najlepsze oprogramowanie wykorzystujące najnowsze sposoby pracy. Zakup dobrego, współczesnego sprzętu i oprogramowania jest potem wynagrodzony z nawiązką. Koniecznie trzeba się uczyć najnowszych systemów pracy, warto, naprawdę warto, bo one są jak niebo nad ziemią.

Ze zgrozą patrzę, jak niektórzy ludzie przygotowują projekty finansowe, zestawienia, nie korzystając choćby z Excela czy darmowego Open Office z arkuszem kalkulacyjnym. Widzę, jak nie umieją wykorzystywać prostych mechanizmów sieci komputerowej, współdzielenia danych, nie umieją segregować informacji, usuwać rzeczy już nieaktualnych… Zgroza! Bo ogrom wysiłku idzie na marne na kompletne bzdury. Ile traconej ludzkiej uwagi, zaangażowania i skupienia – a te rzeczy są tak cenne, o wiele cenniejsze, niż siła mięśni.

Zacofanie, niestety, obserwuję często. Trzeba to tak nazwać. Uczcie się, uczcie, nie bójcie komputerów, bawcie się nimi… Niestety, takie czasy, że nie ma wyjścia. Ale dobrzy programiści, planiści potrafią Waszą pracę podnieść na poziom, o którym nawet nie myślicie.

A powiem Wam, jak siadam do Final Cut Pro, żeby zrobić kolejny montaż, to aż przyjemność się do tego zabrać, bo czuję, że ktoś, kto tworzył ten program wiedział doskonale, z czym zmaga się programista. Widzę co krok, że ten ktoś wyprzedza moje myśli i wie, czego za chwilę będę potrzebował.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *