Kiedy nadchodzi szczęście, na próżno zgłębiać, dlaczego nadeszło. Można robić zdjęcia, kręcić filmy, próbować je zanotować, napisać tekst, ale to wszystko to kiepskie wysiłki. Można badać, jakimi drogami nadeszło, zapamiętać te rozstaje, które mijaliśmy, wybory, których dokonywaliśmy, które do niego doprowadziły. Ale te działania to łudzenie się, że w przyszłości będzie można podobną drogę powtórzyć. Nie będzie można. No dobrze, będzie można, ale jednak nigdy z takim samym skutkiem.