Ioana

Idę spać… Wchodzę do sypialni, przykrywam Sarę… I wtedy zdaję sobie sprawę, że nie słyszę oddechu Beniamina, który właśnie dziś miał szczepienie. Podchodzę do łóżeczka, on jest odkryty, odkopał się, a głowa – odchylona do tyłu, z otwartymi ustami. Sprawdzam najpierw ręce… są zimne! Oblewa mnie lodowaty pot. Bo gdybyśmy musieli się z nim pożegnać… teraz… Przecież już tyle z nim przeżyliśmy…

Miłość i fascynacja

Z prywatnej korespondencji…

Zauroczenie, fascynacja człowiekiem, wiąże się z subiektywnym spojrzeniem i euforią, i przeważnie nie ma gruntu w rzeczywistości. Nie liczy się prawda o drugim człowieku, ponieważ jeszcze nie zdążyliśmy go poznać. Dlatego są to uczucia egocentryczne, ponieważ własne pragnienia i oczekiwania "projektujemy" na tę osobę licząc, że zostaną zaspokojone.



Miłość jest związana z prawdą, jest osadzona w rzeczywistości. Poznałem już kogoś, wiem jaki jest, czuję jego uczucia, widzę błędy, dostaję rany – wszystko to widzę, ale chcę z tym kimś być. Chcę być, ponieważ stworzyliśmy nasz wspólny, duchowy świat, w którym czujemy się jednak dobrze, bezpiecznie, pomimo zawirowań. To bezpieczeństwo jest bardzo ważne. Miłość jest uczuciem dwustronnym, jestem tego pewien. To nie jest "zbyt" piękne, żeby było prawdziwe. To się zdarza 🙂 Tylko stworzenie tego świata trwa długo. Ale warto!