Kradła mu

Kradła mu. Kradła mimo tego, że on chciał jej dać. Długo zastanawiał się, jak to możliwe. Że ktoś, kto może wziąć coś, co jest mu dawane – otwarcie, z oczywistością – nie chce tego zabrać ot tak, po prostu – spokojnie, z uśmiechem, życzliwie. Ba, dziwił się nawet, jak ona to robi i jak to jest możliwe, że mając przed sobą wyciągniętą czyjąś dłoń – zabiera z niej to coś dla niej przeznaczone, pozostawiając po sobie uczucia właśnie takie – ukradkowości, podchodów, gorzkiego zaskoczenia, oraz to najprzykrzejsze – poniżenia. Jakby chciała pokazać, że to nie on jej daje, ale ona odbiera to, co jest jej należne. Że dostąpił łaski, doczekując się gestu jej przyjęcia. Tak kradła mu uśmiech, przyjazne spojrzenie, okazaną pomoc. I szybko znikała. Jak z…….  …

Ślad człowieka

Coraz częściej zdaję sobie sprawę, że w kontaktach z ludźmi mniej interesuje mnie co ktoś myśli, tylko jak myśli. Innymi słowy – mniej interesuje mnie sama wiedza, bardziej – sposób, w jaki jest ułożona, jak są powiązane elementy tej wiedzy.

Ale jeszcze bardziej interesujące są uczucia. I znów, mniej ekscytujące jest co ktoś czuje, tylko jak czuje. Oczywiście, same odczucia mają najróżniejsze odcienie, domieszki i moce. Ale fascynujący jest sposób, w jaki ludzie podchodzą do siebie. A z tego wynika, jak podchodzą do innych.

I ciągle nie mogę się nadziwić, jak wiele śladów pozostawia po sobie istota ludzka – we wszystkim, czego "dotknie", na co ma jakiś wpływ. Te ślady mówią tak wiele o człowieku. Ale – uwaga! – mówią jeszcze więcej tym, którzy nie są pospieszni i kategoryczni w ocenie innych. Bo uczciwą przyjemnością jest obserwacja, nieuczciwą zaś – pochopne wyciąganie wniosków z obserwacji, zwłaszcza pobieżnych.

Miłość i fascynacja

Z prywatnej korespondencji…

Zauroczenie, fascynacja człowiekiem, wiąże się z subiektywnym spojrzeniem i euforią, i przeważnie nie ma gruntu w rzeczywistości. Nie liczy się prawda o drugim człowieku, ponieważ jeszcze nie zdążyliśmy go poznać. Dlatego są to uczucia egocentryczne, ponieważ własne pragnienia i oczekiwania "projektujemy" na tę osobę licząc, że zostaną zaspokojone.



Miłość jest związana z prawdą, jest osadzona w rzeczywistości. Poznałem już kogoś, wiem jaki jest, czuję jego uczucia, widzę błędy, dostaję rany – wszystko to widzę, ale chcę z tym kimś być. Chcę być, ponieważ stworzyliśmy nasz wspólny, duchowy świat, w którym czujemy się jednak dobrze, bezpiecznie, pomimo zawirowań. To bezpieczeństwo jest bardzo ważne. Miłość jest uczuciem dwustronnym, jestem tego pewien. To nie jest "zbyt" piękne, żeby było prawdziwe. To się zdarza 🙂 Tylko stworzenie tego świata trwa długo. Ale warto!

Orzeszki pistacjowe

Czekasz na gest od kogoś, chciałabyś usłyszeć słowa, chciałabyś wiedzieć. I nagle dostajesz – email, sms – z tymi właśnie słowami, tylko… od kogoś zupełnie innego. Przez chwilę zastanawiasz się, czy to gdzieś w "centrali telefonicznej" coś się nie pomyliło, albo Twój komputer nie pozamieniał adresów. Czy to jakiś żart? A może oni się umówili? Znają się?

Jednak nie. Tak po prostu bywa. Ciągle chodzisz do tego samego sklepu i ciągle dziwisz się, że nie mają tam Twoich ulubionych orzeszków pistacjowych. A są przecież w… sklepie naprzeciwko!