Dwa filmiki zrobione przeze mnie w pracy, pod wpływem impulsu:
Refleksja – jeszcze trzy lata temu nie przypuszczałbym, że będę zamykał filmiki w czasie jednej minuty, nawet trzydziestu sekund. Pomyślałbym – czy cokolwiek można opowiedzieć w tak krótkim czasie (coś więcej niż w zwykłej reklamie)? Dać o czymś pojęcie, wywołać jakiś najprostszy przebieg emocji?
Godzę się na to, a nawet sam zaczynam tak czuć – pięć sekund, trzy sekundy, a dziesięć sekund to prawie wieczność. Szalone? Nienormalne? Do czego prowadzi?
Nasz mózg domaga się – szybciej, więcej, bardziej intensywnie. Z drugiej strony obawiam się, że nasz mózg, w pewnym momencie, po prostu się wyłączy. Doświadczałem tego wiele razy w cukrzycy – kiedy mózg się wyłącza, sam już o tym nie wie. Mózg nie daje ostrzeżenia: zostało tylko pięć sekund. Gasi światło nagle, jest za późno, by się zatrzymać.