Dzień upalny, stojący jak z otwartą i podniesioną twarzą prosto w słońce, przy bezwietrznej pogodzie. Następny – dzień bardzo ciepły lecz bez słońca, z prawie gorącym wiatrem. Warstwa chmur, również wieczorem. Wieczór jak zimowy, ciemniejący zbyt wcześnie. Tylko dalej ciepło. I to dziwne.
Wieczorem deszcz. Pada na zewnątrz, bębni o blachy na dachu.