Wyrwane z kontekstu, którego nie było

Nie daję rady pisać. Próbuję sklecić zdania, ale zanim je skończę, dopada mnie rozpacz, że są bez sensu. Tak wiem, trzeba próbować mimo wszystko. Próbuję, ale nie tutaj. Jako substytut – teksty z wystawy Kombucha w Bunkrze Sztuki w Krakowie. Wybór subiektywny. Wpadłem tam dosłownie na pół godziny, w rzeczywistości – na pięćdziesiąt minut. Minęły nie wiem kiedy. Dużo odlotowych pomysłów, bez zadęcia i bez obowiązku bycia sztuką. I to jest mi bliskie. Załączam to, co sfotografowałem telefonem, co okazało się mi bliskie.

 

 

 

 

 

 

 



 



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *