Działamy w szalonym kieracie. Czasem niektórzy z nas siadają na ławce w słońcu i będąc tam dłużej niż trzy minuty stwierdzają, że tan kierat jest bez sensu, że wiele w życiu tracą działając w nim i że tak dłużej nie mają siły. Średnio po około piętnastu, dwudziestu trzech minutach dajemy radę odsapnąć na tyle, aby znów rzucić się w szalony kierat. I tak mamy szczęście, bo pozostali nie mają nawet tych piętnastu, a nawet tych trzech minut.