O pracy nad krótkim filmem

Dziś mam skończyć krótki film o warsztatach teatralnych dla młodzieży Lato w teatrze. To zaledwie kilka minut, ale chciałbym, żeby zawarły one pozytywną energię i dobrą atmosferę tego wydarzenia. Filmik jest prawie skończony, brakuje zakończenia.

Niesamowita jest ilość decyzji, gdy tworzy się nawet coś tak małego. Najwygodniej byłoby postępować według jakiegoś schematu, szablonu. Ale to jest mało ciekawe. O wiele ciekawsza jest wędrówka, która nie wiadomo do czego zaprowadzi. Ważne, aby ta droga była konsekwentna, a to oznacza, że trzeba odrzucić wiele pomysłów, które się pojawiły, a które zbyt poszerzają horyzont. Sfilmowałem wiele ujęć, ponad połowa z nich nie zostanie wykorzystana. Nie dlatego, że są złe, ale ponieważ nie ułożą się konsekwentnej linii, która zresztą i tak dopiero się wyłania. Czy żal mi tych ujęć? Tak. Ale trzeba być konsekwentnym.

Trudno mi postawić końcową „kropkę nad i”. Mam wrażenie, że jeszcze czegoś brakuje. A może trudność wynika z czegoś innego – z tego, że wraz z końcem filmiku zakończy się moja z nim przygoda…? Przy tworzeniu napotyka się na własne ograniczenia, niewyjaśnione trudności. Coś mi przeszkadza i nie jest to coś z zewnątrz, ale ewidentnie – z mojego wnętrza. Rozpoznawanie tego, przełamywanie, radzenie sobie z samym sobą, to codzienne życie twórcy.

Wystawa Stanleya Kubricka, MN w Krakowie, fot. Piotr Kubic

Uczestnicy warsztatów na wystawie Stanleya Kubricka w Muzeum Narodowym w Krakowie. Więcej zdjęć na blogu warsztatów www.lwt.bagatela.pl.

 

Mam jeszcze taki dylemat. Chciałbym wstawić ujęcia z wycieczki do Muzeum Narodowego oraz do stacji TVN. Ale w ogólnym planie filmu trudno mi znaleźć na to miejsce. Brak mi uzasadnienia. Po drugie – ujęcia z muzeum oraz telewizji wymagają komentarza, inaczej nie będą czytelne dla widza. Najlepiej, gdyby komentarz dali sami młodzi. Trzeba go jakoś od nich wyciągnąć. Poszedłem zatem z kamerą na polowanie i mam kilka wypowiedzi. Po selekcji wybrałem trzy, każda inna. Jedna jest bardzo osobista i szczera oraz brzmi niesamowicie ciepło. Druga jest bardzo oficjalna – wyrażona przez młodego człowieka, który chce być dziennikarzem. Zaraz zobaczę, jakie ujęcia będą do nich pasować.

Znalazłem też miejsce w filmie, w którym uda się wpuścić ten inny nieco temat – wycieczek. Zobaczę, czy to będzie pasować.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *