Teraz są dni, które się nie kończą, raczej zachodzą jedne na drugie. Między nimi próbuje się wcisną choć skrawek nocy, lecz ledwo spróbuje, już się poddaje. To późna wiosna i początek lata.
Wydaje się, że można zrobić tak wiele, i że nie trzeba spać. Ale to nieprawda. Znów, żeby coś zrobić, trzeba czemuś działać na przekór.