Dzień pełen gonitwy…
Jak dobrze, że gonitwy przynajmniej na spokojnie… Najpierw odkryłem, jakiś czas temu, że na spokojnie można więcej zrobić i mniej się zmęczyć. A od niedawna nawet czasem mi się to udaje.
Teraz próbują pamiętać, że praca sama w sobie nie jest wartością. Jeszcze parę lat i może to do mnie dotrze na dobre.
Czasem miewałem pretensje np. do moich rodziców, że nie nauczyli mnie takich rzeczy. Ale teraz patrzę na upór mojego syna i mogę zrozumieć, że nauczyć mnie było bardzo trudno.
Dobranoc państwu (to cytat, ale skąd, nie pamiętam).