Przez przypadek trafiłem na zdjęcia z wyborów Miss Krakowa. Nie wiem, czy to efekt mojego kiepskiego nastroju, ale oglądając je nachodzi mnie uczucie smutku i jakiegoś…. nieporozumienia. Najbardziej przy zdjęciu, w którym kobieta trzyma urnę, do której męska ręka wrzuca kartkę, a w tle – głowy tylko mężczyzn.
(kiepskie oświetlenie, tak przy okazji…)
Chciałoby się powiedzieć – dziewczyny, po co dajecie się nabierać na taką zabawę…? Bo wydaje mi się, że są one jakby nie w swojej skórze, robią dobrą minę do "średniej" gry. Sprawia to wrażenie…. żałosne… No i te przypięte numerki…. Czy wy też macie takie wrażenie…?