Zachwyt, zdziwienie, fascynacja – myślałem, że jestem w tym niezły. Ale ktoś napisał coś takiego:
…mnie najpierw zachwyca to, że coś potrafi mnie zachwycić. To jakby zdziwienie tym najpierw, a potem ten zachwyt…
To jest zachwyt "do kwadratu"………
Ja, Piotr, wyrzucam z siebie to, czego nie mogę utrzymać w środku, co przyjemne, ekscytujące, ale również poplątane i męczące.
Zachwyt, zdziwienie, fascynacja – myślałem, że jestem w tym niezły. Ale ktoś napisał coś takiego:
To jest zachwyt "do kwadratu"………