Różne oderwane

Ledwo człowiek poczuje się lepiej, a już zaczyna snuć szerokie plany i roić najróżniejsze pomysły. Jeśli pozwolisz, abyś zaczął w nie wszystkie wierzyć, utoniesz. "Reżyseria to sztuka eliminacji pomysłów" – wtedy rozbrzmiewa mi w uszach to zdanie.

Inne fajne zdanie, które pochodzi z książki Kapuściński non fiction (cytuję z pamięci): pisanie wierszy wymaga nicnierobienia. (W kontekście do literatury reporterskiej, która wymaga działania). Jak to jest, że słyszymy tysiące mądrych zdań, na które nie zwracamy uwagi do momentu, w którym sami, po ciężkich bojach, długim czasie, i tworząc sami całą teorię – sami odkryjemy te stwierdzenia.

Jak to jest? Ponieważ człowiek nie może uczyć się w danym momencie czegokolwiek. Tylko tego, co jest aktualnie on the edge, czyli tuż tuż na granicy jego obecnej wiedzy. Jeśli to coś będzie zbyt blisko, znudzi (bo już wiadome), jeśli zbyt daleko, to znudzi (bo jeszcze nie ma szans być zrozumiałe).

Jak macie czas to popatrzcie jeszcze na ten film (w ramach rojenia planów i pomysłów, w ramach choroby i łóżka próbuję poszerzyć wiedzę). Myślałem, że tak pięknych siedemnastoletnich dziewcząt się nie retuszuje. Muszę to pokazać córce, zanim będzie chciała wyglądać tak, jak dziewczyny z czasopism. Dziewczyna oryginalnie ma, moim zdaniem, świetną figurę, a
jednak… A jednak nie jest! I choćbyś była fantastyczną nastolatką, to
i tak będziemy poprawiać!
Najciekawsze jest dla mnie to między 0:45 a 1:45. Głos zza ekranu (mniej więcej): teraz kilka drobnych pociągnięć – spłaszczyć brzuch, wyszczuplić talię, wyszczuplić ręce; to jest zaledwie siedemnastoletnia dziewczyna o jeszcze dziecięcej twarzy, twarz też wyszczuplimy; zawsze zwracajcie uwagę na linie szwów, zamków błyskawicznych, aby poprawki nie wyglądały nienaturalnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *