Truizm. Mówi się jeszcze – praca. Czasem się mówi – motywacja. Tak, jakby motywację można było sobie wstrzyknąć, albo wypracować.
Twórczość to nie jest to, że ktoś coś lubi, i coś sobie tam w wolnych chwilach pisze, komponuje, maluje. Twórczość to rozpaczliwe ratowanie się przed wewnętrzną, potworną, miażdżącą siłą, której nie można usunąć, przed którą nie można uciec. To bezwzględna konieczność, nie pozostawiająca wyboru, nie dającą odpoczynku, spokojnego snu.
Czy sądzisz, że masz w sobie taką siłę? Jeśli nie, to przecież nie jest to powód do wstydu.