Przygryziony język – się zdarza. Zwykle jednak pamiętamy, kiedy go sobie przygryźliśmy. A ja nie pamiętam. To się zdarza po raz drugi w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Za to znam to charakterystyczne przygryzienie – to po szczękościsku. A on następuje m.in. w wyniku hipoglikemii.
Skoro tak, to musiało się to zdarzyć w nocy, a skoro tego nie pamiętam, to znaczy, że się nie obudziłem. Idąc dalej – to oznacza, że kiedyś… już się mogę nie obudzić…? Nie wiem.