Beniamin

Skoro wylał sok, bo obrócił kubek-niekapek do góry dnem, to niech ściera sam. Eksperymentować mu się zachciało, nie pierwszy raz. Lubi patrzeć, jak woda wypływa – z kranu, kubka, butelki… Wie, gdzie jest ścierka – w łazience. W łazience jest ciemno? Poradzi sobie. Z łazienki dociera jęk i pisk. Ścierka zaklinowała się. No dobrze, pomogę mu, ale tylko wyciągnąć.

Jak byliśmy na spacerze, to miał fory. Chodziliśmy gdzie tylko chciał. To on prowadził. Na piechotę, na rowerze, na zjeżdżalni, na schodach. Kiedyś kończy się sielanka. Można dziesięć razy tłumaczyć, by nie wylewał soku na podłogę. Może jak będzie musiał pościerać, to usłucha… Nic z tego. Ścieranie – to dla niego nowa atrakcja. Czy będzie wylewał częściej?


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *