Beniamin mówi dwa słowa świadomie. Pierwsze było "gata" (po polsku: gotowe), drugie, od dzisiaj: "lapte" (mleko). Świadomość wypowiadania tych słów została stwierdzona komisyjnie 🙂 Następne w kolejce jest "tata" (to o mnie chodzi), ale to jeszcze nie jest pewne, gdyż pada w różnych sytuacjach i przy różnych obiektach.
"Gata" wzięło się ze zmian pampersa. Chłopak musiał powstrzymać swoją żwawość leżąc cierpliwie na plecach, ale kiedy słyszał słowo "gata", mógł się wreszcie zerwać do dalszej zabawy. Kiedyś zawiązywałem mu sznurówkę, a kiedy skończyłem, on podniósł do góry rączkę i wypalił: gata!
"Lapte" – trudniejsze do wypowiedzenia, ale wiążące się z ulubioną przez niego rzeczą, zwłaszcza, że otrzymuje mleko od matki. Podciąga bluzkę i sam dostaje się do dystrybutora, więc wypowiadanie słowa jest w zasadzie formalnością.
Dziś też wyjęliśmy dwa szczebelki z jego łóżeczka, aby mógł wchodzić i wychodzić. Ufam mu, że nie będzie próbował wychodzić głową naprzód, ponieważ wie, że z dużych łóżek jak i ze schodów należy schodzić tyłem. Musi się jeszcze nauczyć trafiać tyłem w przerwę w szczebelkachi i podkurczać kolano.