Fascynuje mnie nowoczesna architektura – ale nie dlatego, że bardzo mi się podoba, tylko że w dziwnie skuteczny sposób podkreśla chłód, obcość i samotność przebywającego wewnątrz niej człowieka. Oto widok z Collegium Maximum UJ, ul. Krupnicza, Kraków. W pogoni za efektem oddala się od człowieczeństwa.