Psst…! Kto powiedział, że zły nauczyciel jest lepszy od dobrego? Gombrowicz chyba też nie… Oczywiście, na początu kształcenia, gdy latorostka jeszcze niedojrzała, niczego nieświadoma, a szczególnie faktu, że istnieją też źli nauczyciele… Gdy jeszcze ufna jest, wpatrzona w mistrza… "Mistrza"?
Ale gdy już bardziej świadoma i wiedząca cokolwiek, gdy do pracy nie trzeba zachęcać a i kierunek w przodzie dość dobrze majaczy… Nie ma to czasem jak zły nauczyciel!