Dzień bez zdjęcia to dzień stracony… Choć oglądałem dzisiaj setki zdjęć, to brak nowego pomysłu, czegoś, co dałoby nowe tchnienie. Zbyt szybko zostawiam stare osiągnięcia i próbuję biec do nowych. Zbyt chaotycznie, z brakiem ciągłości. Za mało refleksji, odczuwania… Jestem na etapie, na którym już więcej czasu pochłania myślenie o zdjęciach, niż ich fizyczne wykonywanie. Poszukiwanie w sobie – to fascynujące, ale wymaga wyciszenia, koncentracji, i w końcu zderzenia z otoczeniem.
Alina Kamińska – aktorka
Wszystko już było – powiedział znajomy fotograf. Silić się na oryginalność nie ma co. Trzeba po prostu realizować to, jakim się jest, i iść po własnej drodze własnym rytmem.
Mieć coś do powiedzenia, to jest coś, ale to powiedzieć w kontekście. Który albo się rozpozna w otoczeniu, albo samemu stworzy.
Ach, teorie, gdy niedaleko północ…