Zobaczyć rodzica w stanie, w którym zmienia się powoli w zbiór funkcjonujących tylko tkanek… po tym nie będzie już tak, jak kiedyś.
To nie musi być straszne. To koniec epoki, która trwała dotąd od zawsze.
Gdyby nie technologia, nie żyłby już. Jego zegarek przekroczył północ, zespolenie ciała i duszy zamknęłoby wytartą życiem kopertę. Pęk rurek wchodzących pod kołdrę podtrzymuje ciało, nie może ożywić duszy. Ona usypia…