Strona Facebooka się nie wczytuje! Co za ulga

U człowieka, który nie rusza się z łóżka, obrasta ono w rzeczy. Zaczyna się od rzeczy pierwotnej. Przykładowo – jeśli ktoś zapił, pierwotną rzeczą jest butelka. W moim przypadku chodzi o chusteczkę. Następnie – pudełko chusteczek. Jednorazowych. Potem – sól fizjologiczna w małych pojemniczkach. Wygodnie się je otwiera i zakrapia. Plus słoiczek z pachnącą intensywnie maścią, do smarowania na górnej wardze. Niewiele pomaga. Na początek to tyle.

Trzeci dzień pod dwiema kołdrami, w podwójnym ubraniu, z czapką i kapturem na głowie, mam siły akurat tyle, by leżeć w łóżku. I drżeć z zimna oraz na myśli o najdrobniejszej pracy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *