Przy śniadaniu, oglądając ten film, próbuję robić listę moich zaległości. O dwóch pamiętam od razu – film z Zatonia oraz zdjęcia dla Agnieszki S. Patrzę w sufit i szukam w pamięci, i akurat teraz nie mogę sobie przypomnieć więcej. Ale jest ich więcej, z pewnością. Pustka w głowie. Może powinienem zmienić film, który oglądam przy śniadaniu – „Mein Kampf. Anatomia hitlerowskiej zbrodni” może nie sprzyjać pobudzaniu pamięci….
Albo wprost przeciwnie. Sam nie wiem…