Od ostatniego wpisu byłem krakowskiej ulicy już kilka razy, ale krówek nie kupiłem. O czym ja myślę…? To się może niedobrze skończyć. Już sam nie wiem, jak mam siebie prosić.
Ja, Piotr, wyrzucam z siebie to, czego nie mogę utrzymać w środku, co przyjemne, ekscytujące, ale również poplątane i męczące.
Od ostatniego wpisu byłem krakowskiej ulicy już kilka razy, ale krówek nie kupiłem. O czym ja myślę…? To się może niedobrze skończyć. Już sam nie wiem, jak mam siebie prosić.