Długo się dochodzi do odkrycia, że oskarżamy się, karzemy, samosądzimy – za sporo rzeczy, które wcale nie są złe.
Z pozdrowieniami na nowy dzień! Jeszcze jeden 🙂
(o, zaczęło padać)
Ja, Piotr, wyrzucam z siebie to, czego nie mogę utrzymać w środku, co przyjemne, ekscytujące, ale również poplątane i męczące.
Długo się dochodzi do odkrycia, że oskarżamy się, karzemy, samosądzimy – za sporo rzeczy, które wcale nie są złe.
Z pozdrowieniami na nowy dzień! Jeszcze jeden 🙂
(o, zaczęło padać)