Prószy za oknem

Pustki u mnie w dziedzinie pisania. Może dlatego, że głowa pracuje na obrazach – na tym, co by tu i jak sfotografować. W komputerze czekają zdjęcia do obrobienia. Przypominam sobie słowa Tomasza Tomaszewskiego, które usłyszałem w niedzielę. Że współczesne zdjęcie nie istnieje bez Photoshopa, i że wprost nie da się oglądać kadrów, które bez obróbki zeszły z matrycy aparatu. Kategoryczne, przesadzone stwierdzenia mają czasem magiczną moc 🙂 Siadam więc, myszka w dłoń i… naprzód!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *