Moja cała rodzina, włącznie z rodzicami, wyjechała na dziesięć dni. Trudno opisać choć z grubsza wrażenia, jakie towarzyszą tej sytuacji. To jakiś inny stan ducha… 😉
Ja, Piotr, wyrzucam z siebie to, czego nie mogę utrzymać w środku, co przyjemne, ekscytujące, ale również poplątane i męczące.
Moja cała rodzina, włącznie z rodzicami, wyjechała na dziesięć dni. Trudno opisać choć z grubsza wrażenia, jakie towarzyszą tej sytuacji. To jakiś inny stan ducha… 😉