Głowa i urywki myśli, ich początki, gubiące się w plątaninie innych, zanim dokończone. To o nie moja przyjaciółka-psycholog zapytała – czy masz gonitwę myśli? Tak, teraz wiem…
Dlatego zamieszczam zdjęcie, i tyle, na razie…
Ja, Piotr, wyrzucam z siebie to, czego nie mogę utrzymać w środku, co przyjemne, ekscytujące, ale również poplątane i męczące.
Głowa i urywki myśli, ich początki, gubiące się w plątaninie innych, zanim dokończone. To o nie moja przyjaciółka-psycholog zapytała – czy masz gonitwę myśli? Tak, teraz wiem…
Dlatego zamieszczam zdjęcie, i tyle, na razie…