Pożeracz przestrzeni

Ja nim jestem. W poniedziałek na wyjeździe – w innym teatrze, wraz całą naszą teatralną ekipą. Inny teatr, na szczęście nie nowy, z zakamarkami, nieregularnymi korytarzami… Zaklęta atmosfera, a w niej ludzie – istota teatru.

Kiedyś nie czułem atmosfery miejsc. Dziś ona mnie napędza. Tak jak ta. Drewniane, z rozdeptanymi słojami, wklęśnięte od chodzenia progi, rozdzielające beton korytarza od linoleum garderób. Przy pokojach gościnnych – obrotowe liczniki prądu wraz z wkręcanymi okrągłymi, jednorazowymi bezpiecznikami. Ślady ludzi – tu byli, tędy przechodzili.

A ludzie tam na ulicach, w sklepach – życzliwsi. A to ludzie tworzą świat.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *