W poszukiwaniu równowagi, czasami rozpaczliwym… Gdybym mógł określić wszystkie zmienne, od których moja zależy… Czasem wydaje mi się, że wiem, innym razem – że nie mam pojęcia. W ostatnich dniach – kilka sukcesów, które dowodzą, że ewangeliczne zasady działają niezawodnie. Tylko że… czasem trzeba tytanicznej siły, żeby je zastosować. No właśnie… czy rzeczywiście tytanicznej? Czy w ogóle wymagają one siły? Może wprost przeciwnie, wystarczy luz-blues, bez napięcia i walki…
Nie wiem nawet tyle czy wiem, ile wiem…