Brak silnych wrażeń

Z moją przyjaciółką Romą wracaliśmy dziś z pogrzebu. Szliśmy asfaltową drogą, podczas gdy wyprzedzały nas jadące powoli samochody. Powiedziałem, że mam jakieś dziwne uczucie, jakby coś ciągnęło mnie, żeby pod przejeżdżające koła podłożyć stopę. Roma, dyplomowana pielęgniarka, stwierdziła, że brak mi silnych wrażeń…

Pomyślałem – ciekawe, że Beniamin nie jest mi w stanie dostarczyć silnych wrażeń. Jestem przekonany, że płacz dziecka, z odległości, w której rodzic zmienia mu pampersa, przekracza granicę bólu 130 decybeli. Pamiętam, że to samo trzeszczenie w uszach słyszałem na koncertach rockowych. Tyle, że Beniamin ostatnio coraz mniej płacze, to pewnie dlatego…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *