Ukojenie przez zrozumienie ;-)

Zastanawiam się nad tym, co napisałem wczoraj. Często trudno mi uchwycić to, o co mi chodzi. To niełatwe – myśli i problemy czuję i widzę – w wyobraźni. Mają obłości, odnogi, wypustki. Ale nie od razu wiem, jak wyglądają. Ujmowanie w słowa pomaga mi je zbadać, ale z drugiej strony słowa są zbyt toporne. Na początku, by opisać coś niezrozumiałego, potrzebuję używać wielu słów. Ale z czasem wyłania się jakaś prostsza zasada, reguła, później jeszcze prostsza. Aż wreszcie dochodzi do "objawienia" – i wtedy nie mogę się nadziwić, jakie coś jest proste i oczywiste. Niestety, nie oznacza to, że dla innych staje się oczywiste, stąd konflikty z otoczeniem 😉

Niezrozumienie czegoś sprawia ból. Aby go usunąć próbuję zrozumieć. Jakoś nie pomaga świadomość, że zrozumienie będzie tylko przybliżeniem prawdy. Odnalezienie jakiejś zasady przynosi uspokojenie, przynajmniej na jakiś czas…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *