Po dłuższym okresie częstego pisania tu na blogu nadeszła susza. Może pozwoli mi ona skoncentrować się bardziej na fotografii i nadrobić zaległości w szkole. Dzisiaj zajmowałem się autoportretem, rano wpadły mi do głowy trzy pomysły, które udało się zrealizować…! I jestem nawet zadowolony.
Dziś cicho i spokojnie rozpocząłem trzydziestą siódmą wiosnę mojego życia. Chyba pierwsze od wielu lat urodziny, podczas których nie czułem smutku. Może dlatego, że ich nie obchodziłem 🙂 Dziękuję wszystkim – to przeważnie kobiety – którzy pamiętali o mnie. Mówiąc krótko – wiem, że nie odwdzięczam się podobną pamięcią. Jesteście w tym lepsze od nas, mężczyzn. Jesteście lepsze też w paru innych dziedzianch… 🙂 Dziękuję, dziękuję!