Dziś w nocy, w TokFM, temat: co znaczy być prawdziwym mężczyzną. Bo były jakieś badania według których mężczyźni ostatnio niewieścieją itd. itp. więc czy tak jest naprawdę, co kobiety na to, co sami mężczyźni…
Otóż, odpowiedź na to pytanie jest prosta, podzielę ją na kilka części. Prawdziwy mężczyzna:
– powstaje przy konkretnej kobiecie, i nie w ciągu jednej nocy po zapoznaniu w pubie, nie po tygodniu czy miesiącu; nie istnieje ktoś taki jak "uniwersalny prawdziwy mężczyzna" – wszędzie i dla każdej kobiety;
– powinien być ponad wszystko, ponad małe i większe małostkowości, z godnością przyjmować przeciwności i zwycięstwa, potwarze i pochwały;
– powinien mieć anielską cierpliwość, która jednak może się kiedyś skończyć, powinien umieć powiedzieć: dość, kiedy już dłużej nie można;
– kiedy sytuacja tego wymaga powinien umieć wejść w zakręt wiedząc, że z niego żywy nie wyjdzie, prawdziwy mężczyzna ma w sobie coś z kamikaze;
– powinien być wrażliwy w środku, ale zdecydowany na zewnątrz, opiekować się słabszymi, ale prowadzić do przodu najsilniejszych, rozumieć wiele, ale znać granice swojej wiedzy, czyli:
– powinien umieć godzić przeciwności, rzeczy niemożliwe do pogodzenia, powinien sprawiać rzeczy niemożliwe, mówiąc krótko – powinien być cudotwórcą;
– cudotwórcą, który zaczaruje kobietę i będzie ciągle czarował, wyciągając z kapelusza, rękawów i zaczarowanych pudełek coraz to nowsze cuda; powinien być więc czarownikiem;
– powinien odgadywać czego oczekuje kobieta, zanim jeszcze ona zda sobie z tego sprawę, powinien być więc jasnowidzem;
– powinien dać oparcie kobiecie, ale nie oczekiwać, że otrzyma je w zamian, bycie prawdziwym mężczyzną to świadome decydowanie się na samotność;
A prawdziwa kobieta jaka powinna być – zapytała mnie Ioana. Odpowiadam – prawdziwa kobieta – może być każdą kobietą.