Wakacje skończyły się na dobre. Właśnie wróciła pozostała część mojej rodziny. Zaczęły się zwykłe dni, choć jeszcze w pamięci wakacyjne sceny.
Postanowienia – utrzymania tego, czego nauczyłem się, zdobyłem, z czego zdałem sobie sprawę podczas wakacji. To wiedza dotycząca mnie samego. Po pierwsze – jak nie wpaść całkiem w kierat, jak odzyskiwać dystans do problemów. Teraz tak wiele wydaje się łatwe i proste – nie po raz pierwszy zresztą. Jak ten stan zatrzymać, albo jak do niego wrócić.
Aby móc ocenić np. budynek trzeba stanąć w pewnej odległości od niego. Zbyt blisko – przytłacza ogromem, sprawia, że czujesz się mały i bezradny. A przecież to człowiek go zbudował, taki jak ja.
Dystansować się od problemów, które nie są moimi.
Po drugie – jak dzielić siły na zadania zarobkowe, rodzinne, osobiste i pomoc innym. Teraz wydaje mi się, że wiem i umiem. Zobaczymy za miesiąc…
Zaczynam zwykły tydzień. Może być niezwykły…