znów noc

Żałuję, że nie mogę pisać wtedy, kiedy idę ulicą, albo jadę samochodem. Często właśnie wtedy myślę o bliskich mi osobach i o tym, że właśnie wtedy wiem, co im napisać.

Jestem zmęczony… Córka śpi spokojnie, ale w ciągu godziny można spodziewać się akcji – przebieranie, karmienie. Teraz, kiedy ona jest z nami, to wydaje mi się zupełnie niezrozumiałe to, że ktoś może unikać wychowania dziecka. Wiem wiem, powiecie, że jest z nami dopiero tydzień, że i tak moja żona się zajmuje nią więcej niż ja itd. Ale to nie zmienia faktu, że jestem oczarowany.

Mam w głowie tak wiele myśli, ale kiedy próbuję o nich pisać to okazuje się, że są to określenia, które znam od lat, słyszałem tak wiele razy. Że dziecko zmienia moje życie na zawsze, że wnosi wiele nowego, inne uczucia i pasje… Nie będę dalej pisał, bo Wy pewnie też znacie te wszystkie opowieści. Co nie zmienia faktu, że kiedy dziecko w końcu przychodzi, to najśmielsze oczekiwania zmieniają się w nędzne pojęcia – wobec tego, co naprawdę się czuje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *