Mgła na drodze. Wracam samochodem do domu z pracy – jakby w innym świecie. Z CB radia płyną ostrzeżenia kolegów. Lubię to radio, czuję, że nie jestem sam. Kiedyś w górach, wieczorem wyszedłem ze schroniska. Była mgła. Zaledwie dziesięć, piętnaście metrów od świecącej samotnej żarówki, zaczynały się drzewa. Gdy doszedłem do pierwszego, otoczyła mnie ciemność i porażająca pustka. Mgła może być przerażająca, gdyż mózg, pozbawiony dopływu zwykłych informacji, zaczyna wytwarzać ułudy i zjawy. To niesamowite uczucie oderwania od rzeczywistości.
Mgła to jak nadejście ducha na nasz padół ziemski…