Małpy wszędzie

Do urzędów, banków, przychodni, klubów sportowych, wszędzie, gdzie zawierane są umowy, przychodzą małpy. Małpy nie czytają umów, klauzul, aneksów, tylko podpisują elektronicznym rysikiem to, co podsuwa im na szklanym ekranie elegancko ubrana doradczyni/doradca klienta, siedząca po drugiej stronie biurka.

Jeśli trafi się małpa głupsza niż inne, zacznie czytać podsunięty jej papier i ze zdziwieniem zauważy, że nie bardzo rozumie, co jest na nim napisane. Jeśli małpa będzie jeszcze głupsza, zada pytanie eleganckiemu doradcy klienta. Wtedy okaże się, że z drugiej strony biurka też siedzi małpa, która odpowie: nie ja zapisywałem ten papier. Co więcej, wezwany na pomoc dyrektor placówki również będzie co najwyżej szympansem*.

Jesteśmy skazani na bycie małpami w dżungli paragrafów. Ci, którzy próbują zejść na ziemię, szybko wypadają poza obieg. Jeśli próbują zrozumieć to, co im się podsuwa, zadają pytania, mają odwagę zauważyć, że nie rozumieją – mogą oczywiście zrezygnować z usług.

* szympansy są uważane za najbardziej inteligentne spośród małp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *