Dziecko

Jest taka złość, która się rodzi, kiedy widzisz, że w kimś, kto jest twoim przewodnikiem, przełożonym, autorytetem – żyje jednak pewne niedorosłe dziecko, które czasem zaczyna się upierać, tupać nogami, i którego nie możne przekonać żadnymi racjonalnymi argumentami. Myślisz wtedy, że to jest dokładnie tak jak z dzieckiem – chodzi mu tylko o to, aby postawić na swoim.

I wiesz, że skoro jest to twój przewodnik, przełożony lub autorytet, to nie musisz i nie będziesz odpowiadać za jego błędy. Nawet, jeśli to ty zostaniesz o nie oskarżony, to będziesz mógł oskarżenie formalnie olać. Ale sam fakt, że ktoś, kto powinien być mądrzejszy od ciebie, zachowuje się jak dziecko sprawia, masz ochotę go dopaść tam w środku, dać klapsa i na niego nawrzeszczeć. Nawet jeśli tym dzieckiem jest ktoś, kto zwykle o ciebie dba i cię chroni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *