Gdzieś…

Lekkość słonecznej, wiosennej, lekko wietrznej niedzieli.
Odgłosy dzieci, nie tak bliskie. Nawoływania.
Wróble.

Poczęstunek w ogródku, w centrum wielkiego miasta, pod ażurowym parasolem liści rozłożystego kasztanowca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *